Influencer Marketing – czy wciąż wzbudza kontrowersje?

Przyznajmy: media społecznościowe są wpisane w naszą codzienność. Rutyną stało się przenoszenie rzeczywistości do socialowych postów. Korzystamy z portali społecznościowych zarówno w celach prywatnych, jak i zawodowych. Obserwujemy konta osób, które nas inspirują. Czerpiąc wzór, wprowadzamy ich nawyki do własnego życia. Chętnie słuchamy tego, co mają do powiedzenia. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że tworzymy społeczność influencera.

Influencer, który poszerza swój zasięg, gromadzi coraz większą liczbę obserwujących. Jego działalność zyskuje na atrakcyjności. I nie tylko pod względem rosnącej popularności. Influencer to obecny filar biznesu. Otrzymuje oferty udziału w kampaniach, jest angażowany w promocję. W ten sposób staje się częścią znanego dziś dobrze Influencer Marketingu. Promowanie marki przez influencera to z pewnością coraz częstszy obraz i nieprzypadkowo termin influencer zaczęto określać mianem „zawodu przyszłości”.

Jednak czy Influencer Marketing to przepis na niekończący się sukces? Czy nadużywa siły perswazji influencera? Obecna rzeczywistość szybko weryfikuje zmienność trendów i zdarzeń. Sprawdźmy zatem jak układa się biznesowa teraźniejszość influencera!

W odpowiedzi na zmianę potrzeb komunikacji z konsumentem, w ostatnich latach wzrasta liczba agencji Influencer Marketingu. Firmy coraz chętniej sięgają po nowoczesną formę promocji, rezygnując przy tym z mediów tradycyjnych. Gdy w 2015 roku Influencer Marketingiem zainteresowanych było 190 agencji, nikt nie spodziewał się, że za 3 lata ich liczba wzrośnie aż do 740. Z roku na rok Influencer Marketing coraz bardziej rośnie w popularność i nic nie zapowiada tu zmiany. Jednak są takie momenty, które pracę influencera mogą poddawać w wątpliwość. Zarówno jako odbiorca, bądź jako firma, zastanawiamy się nad solidną marką influencera. Czy obecnie wzbudza nasze kontrowersje? Czy możemy powiedzieć, że bezgranicznie mu ufamy?

Influencer marketing jest na topie!

Choć jak twierdzą pesymiści – ten rodzaj promocji marki powoli odchodzi w niepamięć.

Inną perspektywę rysuje jednak raport opublikowany na platformie Influencer Marketing Hub.  Przeprowadzone badania wyraźnie wskazały na wysoką aktywność użytkowników w mediach społecznościowych. Pod lupę wzięto Instagram – portal, który obecnie może się pochwalić szybko rosnącym zainteresowaniem. W ciągu dnia liczba publikowanych zdjęć sięga 95 milionów. Dodawanych relacji jest jeszcze więcej – tu wyniki pokazały 400 milionów! Reakcje w postaci znanych „like’ów” zostawiają dzienny ślad rzędu 4.2 biliona. Zdaje się, że platformy społecznościowe wciąż stanowią solidną bazę pod rozwój Influencer Marketingu. Istotnie – coraz więcej firm decyduje się podążać tą ścieżką promocji. Wykorzystują potencjał społeczności, tworzonych wokół osoby influencera – popularnego narzędzia reklamy… i nie tylko.

Influencer marketing jest na topie!

Promocja w social media – czy zawsze przyniesie zysk?

Choć na ogół uznaje się opłacalność influencer marketingu, pierwsze kroki mogą okazać się żmudnym procesem.

Oczywiście dużo zależy tu od samego influencera. Ale nie tylko. Szanse na powodzenie produktu otwiera przecież obmyślona strategia firmy. Dlatego należy podejść do niej z dużą rozwagą. Gdy obiektem zainteresowań staje się Influencer Marketing, należy  zadać sobie pytanie: Jak profil naszego influencera powinien wyglądać? Czy jego odbiorcy staną się naszymi klientami?

Dopasowanie influencera do segmentu klientów potrafi spędzić sen z powiek. Wybór influencera to tylko z pozoru coś oczywistego. Niestety wiele firm nie kieruje się tu zdrowym rozsądkiem, sugerując się popularnością influencera. A to nie wystarczy.

Influencerom zarzuca się brak odpowiednich starań. Firmy zaczynają wątpić w Influencer Marketing, który ostatecznie przyniósł im straty. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź wydaje się prosta: Potencjalni klienci firmy, nijak przypominają odbiorców influencera – stąd też nie śledzą jego profilu. Odbiorcy influencera nie są zainteresowani promowanym produktem. Jak czasem sam influencer. Niestety czasem przekłada się to na jego brak autentyczności i on również traci na zawieranej współpracy.

Pod uwagę należy również wziąć tzw. ślepotę reklamową. Użytkownicy Internetu tak często doświadczają styczności z reklamą, że zapominają o niej w mediach społecznościowych. Najbardziej może na tym ucierpieć product placement.

Dużą stratą okazuje się nieprawidłowa ocena influencera. Firmy zbyt wcześnie upewniają się o jego wiarygodności. Zdarza się, że influencerzy kupują obserwujących, polubienia czy subskrypcje, co daje fałszywy obraz ich popularności. Firma, która nieświadomie decyduje się na współpracę z takim influencerem, z góry skazuje się na porażkę. Niestety, czasem bardzo dużego kalibru.

Czy Influencer Marketing rzeczywiście nadużywa zaufania odbiorcy?

Niewątpliwie, główną zaletą Influencer Marketingu jest budowanie zysku w oparciu o zaufanie odbiorcy. Influencer – jak sama nazwa wskazuje – swoją działalnością oddziałuje na swoich odbiorców. A teraz zastanówmy się: jak często decydujemy się na zakup po obejrzeniu telewizyjnej reklamy? Jak bardzo ufamy tej formie przekazu? Odpowiedź wydaje się prosta: już nie skupiamy na niej uwagi. Tradycyjna forma przekazu odeszła w niepamięć, my zaś kierujemy się opinią, nie sztuczną wypowiedzią aktorów. Dlatego sugerujemy się tym, co mówi do nas influencer – osoba, której zaufaliśmy.

Dlatego popularność Influencer Marketingu stale rośnie. Budowana na kanwie wiarygodności influncera, przynosi zysk finansowy. Potrafi szybko wynagrodzić nadszarpnięty budżet reklamowy. Jednak, czy nie nadużywa wizerunku influencera, zawyżając obietnice co do rangi swojej jakości?

W ostatnich latach głośnym echem odbił się skandal związany z wydarzeniem Fyre Festival. Ekskluzywny festiwal, który ostatecznie okazał się jedną wielką porażką. Wypoczynek w towarzystwie koncertów prawdziwych gwiazd muzyki spełzł na niczym. Powód? Organizatorzy nie przeliczyli swoich możliwości finansowych. Skupiając się wokół efektywnej promocji wybrali Influencer Marketing, angażujący szereg celebryckich postaci. Fakt, że do wzięcia udziału w festiwalu zachęcała swoich fanów Kendal Jenner nie pozostawia złudzeń. W ten sposób niebotyczne kwoty przekazane na promocję, odbiły się późniejszym odwoływaniem koncertów, a spartańskie warunki i „obiecujący” catering raczej przypominał obóz survivalowy niż ekskluzywny wypoczynek. Ten przykład wyraźnie pokazuje jak działa siła influencera w mediach społecznościowych. Jego wiarygodny wizerunek, poparty dużą liczbą obserwujących, napędza spiralę sukcesu promocji.

Powyższy przykład nawołuje do refleksji. Zawsze warto zastanowić się, czy ufać treściom komercyjnym, zamieszczanym na postach influencerów. Niestety czasem nasza „ślepa wiara” przyniesie nam tylko szkody.

Nie dziwią wyniki badania opublikowane na platformie Influencer Marketing Hub. Aż 2/3 badanych nie potrafi bezgranicznie zaufać influecnerom. Obawia się oszustwa, co uzasadnia grupa 63%, która potwierdza, że padła ofiarą fałszywej kampanii, wierząc angażujących postom influencera.

Influencer Marketing to z pewnością obiecująca forma promocji. I tak jak wyróżnia go szereg zalet, tak posiada również wady. Dla firmy influencer rozumiany jest w kategorii zysku. Dla konsumenta to przede wszystkim źródło inspiracji. Niestety zdarza się seria niepowodzeń, która rzutuje na relację z odbiorcą, tym samym burząc jego zaufanie. Kontrowersje wokół Influencer Marketingu są nieuniknione. Jednak połączenie dobrej strategii z zaangażowaniem influencera, zawsze gwarantuje jego powodzenie.