Pokolenie X, Y czy Z? – obraz społeczeństwa w marketingu
Tworząc persony w swoim biznesie i działaniach marketingowych, jedną z wskazywanych cech jest wiek idealnego klienta. Często można spotkać firmy określające swoją grupę docelową jako 18+ czy 20-40 lat, a przecież każde pokolenie ma swoje problemy, wyzwania, cele i bolączki. To z kolei powoduje różnice w sposobach spędzania czasu wolnego, poszukiwania informacji i dokonywania zakupów.
Z pomocą przychodzi podział społeczeństwa na generacje. Powinniśmy jednak pamiętać, że opisy poszczególnych pokoleń to duże uogólnienia. Zbyt duże, aby na ich podstawie powstał spójny i trafny komunikat. Dlatego wymienione niżej informacje będą dla Ciebie raczej kierunkowskazem dla poszukiwań szczegółów o klientach. Jesteśmy pewni, że niejedno Cię zaskoczy! 😉
Pokolenie X – łączy tradycję i nowoczesność
O pokoleniu X wiemy, że są to osoby urodzone w latach ok. 1965-1980. Ich cechami szczególnymi są odpowiedzialność i krytyka wobec tradycji. Ważną rolę odgrywa praca i pięcie się po kolejnych szczeblach kariery. To indywidualiści ceniący sobie wolność i rozwój.
Technologie nie są dla nich konieczne do życia. Korzystają z nich głównie w pracy, stąd duże szanse na powodzenie e-mail marketingu. Zaglądając często do swoich skrzynek, napotykają na treści od marek, którymi są zainteresowani i, jeśli ofertę oceniają jako korzystną, decydują się na zakup.
Oszczędność to ich kolejna cecha charakterystyczna. Lubią otrzymywać (i realizować) kupony promocyjne. Chętnie biorą też udział w programach oszczędnościowych, które są dla nich sposobem na unikanie rozrzutności, tym samym pokazując swoją lojalność wobec marek, które to dostrzegają i wspierają swoich klientów.
Warto także wiedzieć, że szukają informacji zarówno w wyszukiwarkach, jak i na portalach z newsami i mimo że korzystają z mediów społecznościowych, odbierają też komunikaty zamieszczone w tradycyjnych kanałach komunikacji. Dla firm jest to szansa na prowadzenie zróżnicowanych działań, ale jednocześnie konieczność umożliwienia uzyskania potrzebnych informacji szybko i efektywnie.
Pokolenie Y – w pogoni za informacją
Pokolenie Y nazywamy też millenialsami lub igrekami. Są to osoby urodzone w latach 80. i 90. XX wieku. Już kiedyś o nich pisaliśmy w artykule “PORTRET UKRYTY W LITERZE, czyli o pokoleniu Y” – jeśli chcesz go przeczytać, kliknijcie w tytuł.
Szczególną rolę w ich sposobie bycia odgrywa elastyczność – łatwo dostosowują się do zmian, nie boją się ich. Wpływ na to ma prawdopodobnie fakt, że byli świadkami powstawania mediów społecznościowych, a właściwie… to oni je tworzyli. 🙂 Widzieli początki technologicznego świata, w którym obecnie żyjemy (na pewno pamiętają pierwsze komputery czy telefony komórkowe). Dlatego są przywiązani do technologii i otaczają się nimi na co dzień.
Znane są im pojęcia “multitasking” i “multiscreening” – pierwsze oznacza wykonywanie wielu zadań jednocześnie, a drugie korzystanie z wielu różnych urządzeń w samym czasie. Co to oznacza dla marek? Trudno utrzymać uwagę igreków! 12 sekund – tyle czasu poświęcają komunikatom, dopóki coś ich nie rozproszy. Jednocześnie większość czasu online spędzają ze smartfonem w ręku, co dodatkowo utrudnia korzystanie z witryn internetowych (mniejsza czcionka, małe przyciski itd.). Stąd pojawia się konieczność ich przystosowania do wyświetlania na ekranach mobilnych. To znacznie uprawdopodobni pozostanie na danej stronie dłużej!
Czas spędzany w sieci przeznaczają też na poszukiwania informacji o produktach – ich funkcjonalnościach i korzyściach ułatwiających życie. Oczekują szybkich danych m.in. w wyszukiwarkach i w mediach społecznościowych. Doceniają real-time marketing i przemawia do nich user generated content – zdają sobie sprawę z tego, że marki “żyją” w tym samym otoczeniu co oni. Dlatego wzajemnie dzielą się treściami i reagują na wydarzenia.
Jeśli już jesteśmy przy social mediach, nie możemy nie wspomnieć o ich ulubionych portalach! Facebook i Instagram wykorzystują do komunikacji ze znajomymi, a LinkedIn i Twitter do budowania kariery. Dbają o swój profesjonalny wizerunek w sieci i… nie boją się chatbotów, z którymi wchodzą w dialog!
Co jeszcze warto o nich wiedzieć? Pozytywnie odbierają działania w ramach CSR – doceniają firmy z wartościami i społecznymi inicjatywami. Ważne jest dla nich doświadczanie świata i jednocześnie dobra materialne. Lubią dłuższe formaty treści (np. podcasty), spersonalizowane rozwiązania.
Pokolenie Z – dookoła świata ze smartfonem w ręku
Zetki, post-millenialsi, Gen Z, pokolenie internetowe… Ile określeń, tyle sposobów pomagających zrozumieć to pokolenie – najmłodsze w zestawieniu! Tworzą je ludzie urodzeni w 2. połowie lat 90. i po roku 2000. Są przywiązani do technologii, a ich źródło energii to… Wi-Fi! 😉
Niestety, ma to swoje ciemne strony – świat wirtualny wywiera na nich silną presję bycia online i budowania tam swojego wizerunku. Nierzadko doświadczają cyberprzemocy. Nie zmienia to jednak faktu, że lubią zakupy i wręcz uwielbiają treści wideo na TikToku, YouTube, Snapchacie i Instagramie.
Dla firm ciągła obecność online wiąże się z koniecznością dostosowania swoich witryn do wyświetlania na ekranach mobilnych, z którymi zetki właściwie się nie rozstają. Co więcej, podobnie jak w przypadku millenialsów post-millenialsi poświęcają komunikatom niewiele czasu – po 8 sekundach kierują swoją uwagę w zupełnie innym kierunku! Szybkość i bezproblemowość w uzyskaniu informacji odgrywa tutaj kluczową rolę.
Czynnikiem wpływającym na zakup będzie pokazanie produktów w codziennym użyciu, sprawdzi się więc influencer marketing, ale tylko taki, który będzie się opierać na autentyczności. Personalizacja to kolejny krok do zdobycia serc Gen Z.
Na koniec dodamy jeszcze, że warto pamiętać o otwartości zetek – nie tylko na nowinki technologiczne, ale również poglądy i różnorodność kultur. Nie bez powodu nazywa się ich często obywatelami świata! Pamiętając o tym podczas opracowywania komunikatów, możemy pozwolić sobie np. na komunikaty w języku angielskim, który… jest dla nich tak naturalny jak język ojczysty!
Cytując tekst jednej z piosenek, “Każde pokolenie chce zmienić świat…” i rzeczywiście je zmienia, ale każda jednostka, będąca częścią generacji, może mieć inny wpływ na te zmiany i różne oczekiwania wobec marek. Miejmy to na uwadze, korzystając z narzędzia persony i planując działania marketingowe.